Grzyby, to prawdziwe szare eminencje żyjące między światami (roślin i zwierząt) 
. Trudno uwierzyć, ale są to największe żywe organizmy, osiągające na dodatek prawdziwie sędziwy wiek. Leśniczy, autor świetnej książki o leśnym ekosystemie Peter Wohlleben podaje, że w USA znaleziono opieńkę, której wiek określa się na 2400 lat, osiągnęła rozmiar 9 km kwadratowych, oraz wagę 600 ton 
. Współpracują o ile im się to opłaca. W ramach zapłaty za swoje usługi pobierają od drzewa 1/3 jego produkcji ?.
W medycynie chińskiej stosowane są głównie w celu zwiększenia odporności, wzmocnienia organizmu, leczeniu nowotworów. C. Diolosa podaje, że shiitake wzmacnia śledzionę i qi, dociera do wątroby i żołądka (stosowany na anemię, osłabienie, nadciśnienie, zapalenie wątroby, hiperlipidemię); cordyceps kieruje się do płuc i nerek, wzmacnia odporność (PO), yang i jing nerek, pomaga w bólach dolnej części pleców i nóg, w przewlekłym świszczącym kaszlu, impotencji; ganoderma wzmacnia qi serca i płuc, krew serca, uspokaja, stosowany w niedoborach płuc i nerek ( z zimna i wilgoci). Poleca stosowanie cordycepsu i ganodermy razem, ale tylko w przypadku niedoborów! Nie ma jednego lekarstwa, ponieważ przyczyny tej samej choroby mogą być różne i co jednemu pomoże, drugiemu zaszkodzi!
Wybitny zielarz i jasnowidz o.Klimuszko tak wyrażał się o grzybach:
,,…z niedocenianych środków żywnościowych na pierwszym miejscu stawiam grzyby
… mieszczą w sobie ogrom sił dobroczynnych. Są one również naturalnymi antybiotykami, ,,naprawiaczami” systemu nerwowego, zwłaszcza nerwów wzrokowych. Przez 25 lat zalecałem bardzo delikatne kuracje grzybami tym chorym, których organizmy były do ostateczności wycieńczone różnymi schorzeniami, osiągając prawie zawsze dobre wyniki. Poleca się zatem spożywanie grzybów o każdej porze roku, częściej niż to czynimy i to pod każda postacią, nawet dla chorych na przewód pokarmowy.”
Klimuszko zauważył, że borowik wyrasta w pobliżu muchomora i w przyrodzie stanowią swoje przeciwieństwo (jeden trujący, drugi leczniczy, występują obok siebie w ramach równowagi) Podkreślał znaczenie grzybów, ich działanie przeciwnowotworowe przez obecność w nich naturalnych stymulatorów odporności- polisacharydów, bogactwo mikroelementów, jakie zawierają, głównie selenu: ,, borowiki są jednym z najlepszych źródeł selenu. W 100 g tych grzybów znajduje się aż 3500 mg selenu (w przypadku suszonego borowika). Ilość selenu w surowicy krwi może być różna. Jeżeli mamy go 45 mg na litr surowicy krwi nasze prawdopodobieństwo zachorowania na raka płuc, jelita grubego i trzustki jest większe, a gdy zawartość selenu zwiększy się do 60 mg na litr to prawdopodobieństwo zachorowania na dany nowotwór zmniejsza się 12 razy, czyli o 1200% ( inne źródła selenu np.: podgrzybek 100 g – 60 mg, orzech brazylijski stawiany za wzór tylko 4 mg).”
Czy wiecie, ze borowik ma więcej wit D niż halibut! Suszenie grzybów na słońcu, nie w cieniu powoduje 100 krotne zwiększenie w nich wit D?
W naszym klimacie mamy też inne grzybowe ,, gwiazdy”. Pierwsza z nich, to czarna huba brzozowa, bogata w fitosterole, kwas betulinowy, polisacharydy, które mają silne działanie przeciwzapalne, oraz stymulują organizm do produkcji limfocytów NK (natural killer). Pobudza też w organizmie produkcję interferonu. Jest skuteczna w przypadku raka wątroby, piersi, żołądka. Druga, to kurka, która po wysuszeniu i sproszkowaniu stanowi doskonały środek przeciwpasożytniczy, a także jest doskonałym źródłem b-karotenu. Pieczarka natomiast wykazuje działanie przeciwguzowe ( zapobiega przerzutom nowotworowym), obniża poziom tłuszczu we krwi, wspomaga odporność, ma działanie antybiotyczne, oczyszcza płuca ze śluzu.
Grzyby wg TCM tonifikują (wzmacniają) nerki, przez co stanowią ważny element wspierający nasze zdrowie i długowieczność. Bardzo lubię je zbierać, oraz jeść w każdej postaci. Mogą być przyczyną tego, że wciąż nie muszę farbować włosów .To jednak temat na inną opowieść :).
